Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Pokój, czyli co to znaczy kochać

Środowisko LGBT na spółkę z paroma katolickimi publicystami zorganizowali fajną akcję promującą pokój. Kościół katolicki uznał, że akcja jest meh, bo nie promuje pokoju, tylko konkretną organizację, choć akcja ma promować pokój. Czemu to piszę? Bo wydaje mi się strasznie bez sensu, że Kościół buntuje się przeciw akcji, która nakłania do jedności wśród ludzi i ogólnochrześcijańskich wartości - miłości do bliźniego. Co jak co, ale bezsensowne jest szukanie głębszego dna w akcji służącej nakłanianiu do miłości. Jasne, każda organizacja walczy o coś, co uważa za ważne. Jednak doszukiwanie się w tego typu akcji politycznych pobudek jest już dla mnie paranoją. Szczególnie, że można je "potwierdzić", jedynie podając organizatora akcji, co jest kompletnie bez sensu.