Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Śmiech przez łzy ~ Recenzja 3 sezonu "Xeny Wojowniczej Księżniczki" by Kage - Sama

"Śmiech przez łzy - "Xena Wojownicza Księżniczka: Sezon 3" Sezon trzeci połknęłam szybciej, niż się spodziewałam. I z dużą, niemal niezakłóconą przyjemnością. Nareszcie pojawiła się fabułka! Niezbyt wprawdzie rozwinięta, ale... Cóż, idźmy po kolei. Na pierwszy ogień dramatis personae. Ku mej najwyższej rozpaczy Joxer stał się pełnoprawnym członkiem obsady, toteż jego tępa twarz towarzyszy nam niemal przez wszystkie epizody. Na szczęście jedynie odrobinę mniej często w wydarzeniach uczestniczy pewna szalona wojowniczka... Tak, panie i panowie, Callisto żyje i ma się dobrze wpychając grającą ją Hudson Leick na miejsce Renee O'Connor w rankingu najlepszych aktorów serialu. A dokładniej na miejsce drugie, bo Lucy Lawless chyba nie da sobie odebrać lauru zwyciężczyni. A jednak blondwłosa bogini bez trudu sieje zamęt na ekranie swoistym urokiem zdobywając serce widza i utrzymując swojski klimat aż do ostatniego odcinka. Co do innych postaci... Złodziej Anacoly

Przemyślenia z niczego

Bo to łatwo jest coś pomyśleć i napisać. No nie zawsze. Przynajmniej nie dla mnie. Czasami bywają okresy, kiedy wena wymyka się między palcami, a ty musisz coś napisać. Wypracowanie, cokolwiek. To bywa problematyczne, ba. Jest problematyczne. Człowiek nie może się wtedy skupić na napisaniu jednego zdania, ni nie mówiąc o całym tekście. Ciężkie, prawda? Zastanawiam się, czy autorzy książek, którzy piszą grube cegły o cienkich stronicach w pełni przepełnione tekstem, też mają takie chwile? W jaki sposób George R.R. Martin pracował nad sagą Pieśni Ludu i Ognia? W jaki sposób da się ogarnąć tak wielką ilość wątków i postaci? I każda ma swoją biografię. Każda ma cel swojego istnienia. Nic nie ginie. Jak?

Niemcy - Berlin & Werneuchen - Relacja w zdjeciach

Obraz
Werneuchen to małe miasteczko pod Berlinem. Żeby do niego dojechać musiałam przesiedzieć kilka godzin w pociągu. Pierwsza przesiadka - Berlin. Od razu wybaczcie mi jakość zdjęć, ale większość robiona zza okien pociągu, tudzież innych tamtejszych środków lokomocji, które ja pociągami wciąż nazywam. Bo widok był. Ciekawy.  Jakaś starszawa lokomotywa. Albo stylizowana na starą. Wydawała się fajna, to pstryknęłam.

Jak podawać heroinę - "Xena Wojownicza Księżniczka: Sezon 2"

A oto dalszy ciąg przygód Xeny i Gabrielle w recenzji Kage - Sama. "Jak podawać heroinę - "Xena Wojownicza Księżniczka: Sezon 2" Zachęcona epickością i epickością, a nade wszystko epickością sezonu pierwszego przygód największej heroiny ever bez wahania sięgnęłam po serię drugą w nadziei na jeszcze większą dawkę walki ze złem wszelakim i prawami fizyki. Jaki był tego wynik? Cóż, opinia ma jest ambiwalentna, a żeby wyjaśnić dlaczego będę musiała odwołać się do argumentów zahaczających o spoilery, które po prostu zaznaczę. Zacznijmy od strony wizualnej. Tandetne dekoracje pozostały tandetnymi dekoracjami, walki wszystkich przeciw wszystkim nadal mają swój naiwny urok, Ares i Hades pozostają przystojnymi ciachami w pancerzach, podczas gdy Bachus, bóg wina i zabawy, zostaje przedstawiony jako diabelski diabeł otoczony "Bachantkami", a dokładniej lesbowampirzycami... Tak, tu zmiany nie ma, choć z ręką na sercu przyznaję, że jak na tamte czasy, to wie

Dziewczyna z sąsiedztwa

Tak, jestem molem książkowym ze zwyczajem połykania tworów literackich w całości. Albo przynajmniej w co większym fragmencie. Jednak istnieją lektury, których naraz pochłonąć się po prostu nie da. Do tego gatunku można zaliczyć "Dziewczynę z sąsiedztwa". Na wejściu, jeżeli zerkniemy na tył okładki dostajemy już pewny zestaw danych. Przewijają się hasła takie jak "horror" (To był chyba pierwszy "horror" jaki kiedykolwiek czytałam, ale dobra), "szaleństwo", "szok emocjonalny", Zastanawiałam się, jak to zostanie przedstawione. Dotychczas po horrory nie sięgałam. W dzieciństwie się ich bałam, później jeżeli czytałam "straszne" książki dla dzieci, nie uznawałam ich za horrory, a takie dla starszego czytelnika długo nie wpadały mi w ręce. Aż do ostatniej wigilii klasowej. Z opisu jednak zrozumiałam, że będzie to kryminał. (Trochę dziwne skoro jak byk pisało, że "HORROR") Trochę się przeliczyłam pod tym względem, ale narz