Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Alee... Ale wolność słowa!

Obraz
Nie, wcale nie jestem w "internetach" od wczoraj. Pokuszę się jednak o umieszczenie tego drobnego apelu, ot na wszelki wypadek. Lubię poruszać tematy trudne, a takie często budzą wiele emocji, nie rzadko skrajnych. A gdy emocje biorą górę przestajemy się kontrolować. Padają wyzwiska, przekleństwa, najazdy na innych uczestników dyskusji... No ale co mi do tego, przecież to wolność słowa, prawda? Nie zliczę ile razy widziałam taki tekst w internecie. Nie zliczę też ile razy widziałam hejt, który przecież jest "wolnością słowa". No przepraszam, ale nie. Chyba, że traktujemy wolność słowa jako całkowitą negację zasad, a przecież nie na tym to polega. Czy to na ulicy, czy w internecie wypadałoby jednak wypowiadać się kulturalnie i choć czasem wulgaryzmy mają swoje uzasadnienie, to hejt go nie ma. Pamiętam czasy, gdy chciałam edukować i odpowiadałam na masę komentarzy, które naskakiwały na różne osoby i grupy społeczne. Teraz jestem już chyba zbyt leniwa i po prostu je