Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Dlaczego nie mam autorytetów?

Przez okres ostatnich kilku miesięcy w związku z niemiłościwie nam panującą epidemią COVID-19, wsiąkłam w internetowe społeczności jak pewnie wielu z Was i mam w związku z tym pewne dość ponure przemyślenia. Kultura internetowa ewoluuje w zastraszającym tempie. Jeszcze kilka lat temu nawet w internecie byliśmy zamknięci w swoich małych grupkach na forach internetowych, portalach społecznościowych czy komunikatorach. Teraz jednak przy komunikatywnej znajomości języka angielskiego, lądujemy w prawdziwej globalnej wiosce. Każdy, nawet z drugiego końca świata jest na wyciągnięcie ręki (w stronę smartfona, a jakże ;) ). Taki otwarty świat oprócz wielu plusów, ma też swoje niedostrzegane wcześniej, ogromne minusy z którymi musimy się zmagać. Dziś postaram się omówić dwa takie zjawiska, które w połączeniu dają dość wybuchową mieszankę. Rozdział 1. Wszystkie problemy świata na mojej głowie Globalna wioska nie tylko łączy ze sobą ludzi o różnym pochodzeniu czy poglądach, wywleka też na świ

Ideologia LGBT

Obraz
Żyjemy w trudnych czasach. W czasach gdy powiedzenie całej grupie płacących podatki, nieszkodliwych ludzi, że Polska bez nich jest najpiękniejsza. Wtrącając to tak po prostu, między ptaszkami a kapliczką. Ale przecież co w tym złego...? Przecież LGBT to też ideologia, a skoro to ideologia, to można się z nią nie zgadzać. Czemu są ideologią? Bo mają wspólny cel i generalnie podobne poglądy. Słowo "ideologia" w dzisiejszych czasach ma jednak raczej negatywne konotacje. Mam wrażenie, że odbiera się za jego pomocą ludziom ich człowieczeństwo. Bo osoby LGBT są naprawdę różnorakie, ze swoimi problemami, poglądami, stylem życia. Zniżanie tej naprawdę różnorodnej grupy ludzi do miana ideologii jest zwyczajnie przykre, bo ze względu na częściowo wspólne cele nie mogą się bronić przed głupim słownikiem. Słowa jednak niestety mają moc. Gdy schowasz osoby LGBT pod kocykiem „ideologii”, to możesz zachowywać się w innych warunkach niedopuszczalnie, bo przecież walczysz z „ideologią”. I

Top 20 seriali ~ ranking Kage

Jako że żyjemy w czasach takich a nie innych (i bo muszę kreatywnie prokrastynować uczelniane obowiązki) wzięłam się w końcu i spięłam na to, do czego się zbierałam od dłuższego czasu. Popełniłam więc poniższą subiektywną listę seriali, po które polecam sięgnąć nie tylko w czasach kwarantanny. Od razu zaznaczam, że kolejność ustalałam na podstawie własnych odczuć i gdyby chodziło o ogólną wartość artystyczną, to środek listy mógłby wyglądać nieco inaczej. O każdym serialu piszę tylko parę słów, by uniknąć spoilerów. 1. She-Ra and the Princesses of Power Serial-fanfik. Ale nie jest to w żadnym wypadku wada. Przetęczowa gejoza, która wyrwie widzowi serduszko z piersi, podepcze w korkach, przeżuje i wypluje, a oglądającemu jeszcze będzie mało. Pod przykrywką bajki o księżniczkach mamy dojrzałą opowieść o przełamywaniu błędnego koła znęcania się, walce z tak zwanym przeznaczeniem i o tym, że religia to zuo, a liczą się tylko lesbijki. Wielkie serducho dla najlepszego serialu ever. 2.

Szacunek - słowo tabu

Przepraszam za długą nieobecność, życie się jednak toczy własnym rytmem, a wena twórcza omija szerokim łukiem, dlatego gdy w końcu zabieram się za pisanie, jest to zazwyczaj w chwili gdy skacze mi ciśnienie (albo mam na głowie stos kolosów i projektów, czy jak dzisiaj - oba powody na raz ;)). Pisałam już wcześniej o hejcie, o braku zrozumienia, o podziałach i chyba nie przeszłoby mi przez myśl, że moje poglądy (tzn szanuj drugiego człowieka nawet jeśli go nie znasz, bo sam byś chciał by do ciebie podchodzono z szacunkiem) przez niektóre osoby z kręgu LGBT są równane z homofobią. Tylko dlatego, że nie zgadzam się z szarganiem symboli religijnych, czy to, że chcę żyć w zgodzie również z osobami hetero. (Kurczę, przecież większość społeczeństwa składa się z osób hetero. Mam ich odrzucać tylko dlatego, że trochę się różnimy pod względem wyboru partnerów? Jaki to ma sens?) Gdzieś tam za górami za lasami pojawiają się pogłoski, że istnieją osoby LGBT nie popierające LGBT. (Nie wiem jak moż