Trzy słowa o zrozumieniu

Post inspirowany http://matkatylkojedna.pl/czego-nauczysz-dziecko-odwracajac-jego-uwage-od-problemu/
Czego najbardziej nienawidzę w kłótniach z rodzicami? Odkładania ich na później, bo ktoś jest już zmęczony i chce iść spać. Serio. Może i odkładanie problemów na następny dzień czasem się przydaje by wszystko przemyśleć. Ale to jest rozwiązanie na problemy które tego następnego dnia mogą doczekać. Kłótnie przecież do takich nie należą. Rozwijają się spontanicznie i po jakimś czasie wygasają (szybciej gdy ich przyczyna zostanie zlikwidowana.) Co się dzieje, gdy zamiast rozwiązać palący problem, każemy mu czekać? No przecież jeszcze większa frustracja u młodego człowieka, który chętnie pogadałby o problemie ale mu nie dają. Następnego dnia już nikt nie będzie pamiętał o co była cała kłótnia, ale jej przyczyna nie zniknie. Skryje się gdzieś w zakątkach świadomości by wyjść na jaw przy jednym z następnych konfliktów.
Czego potrzebuje zarówno trzylatek jak i nastolatek? Zrozumienia. By ktoś z nim porozmawiał i nakierował na to jak powinien postąpić, jak się zachować. Ale to wtedy i tylko wtedy, gdy problem jest palący. U trzylatka widać, kiedy ten moment następuje. Starsze dziecko podzieli się nim samo. Warto wtedy posłuchać o co chodzi, szczególnie kiedy dzieciak się skarży. Odcinanie się od tego tylko go zirytuje i spowoduje większy wybuch.
Co jeśli dziecko samo ucieka od problemu i nie chce o nim rozmawiać? Drodzy rodzice, a czy przed laty nie kazaliście mu się uspokoić stawiając go w kącie/na stołku dla niegrzecznych dzieci z "Superniani" czy zamykając w pokoju? To dlaczego teraz drastycznie próbujecie pozbawić swoje dziecko jedynej słusznej metody na uspokojenie zszarganych nerwów? Dzieciak się uspokoi to wtedy z nim porozmawiacie. Wcześniej na nic się to nie zda.
Wasze pytanie będzie pewnie brzmiało czemu tego nie odwrócę bo przecież rodzice też mają prawo do rozmowy/spokoju. Jasne. Pamiętajcie proszę o tym, że jeśli dziecko chce się samo uspokoić, to sprawę przemyśli i potem będzie można z nim na spokojnie pogadać. A jak pójdziecie spać to co z późniejszym omówieniem problemu? Figa.
I gdzie tu poszanowanie dziecięcych problemów?
Miałam wstawić fotkę ale aplikacja crushuje więc będzie bez fotki :(

Edit: fotka dodana z przeglądarki bo głupia apka mobilna mnie nie lubi i nie potrafi zdjęcia ogarnąć :(

Komentarze

Zobacz też

Powiew lat dziewięćdziesiątych, czyli rąbanka z morałem ~ Recenzja by Kage - Sama

Dlaczego nie mam autorytetów?

Szacunek - słowo tabu

Top 20 seriali ~ ranking Kage

in memoriam

Ideologia LGBT

Historie z życia wzięte part 2

Alee... Ale wolność słowa!

Jak podawać heroinę - "Xena Wojownicza Księżniczka: Sezon 2"

Córka Czarownic