Historie z życia wzięte part 1

Dziś jest pierwszy listopada... Miesiąca za którym szczerze nie przepadam. Bo jet szaro, ponuro źle. Dla tych pogrążonych w listopadowej zadumie przypomnę posty z 2014 aktualne tematycznie:
Dzień Wszystkich Świętych
Zaduszki
Zapraszam też do komentowania pod tamtymi postami, jeśli ktoś ma do nich jakieś uwagi ;)
Przypominam też o konkursie który dalej trwa! (Możliwe, że nawet do końca listopada O.o) Wszystkie informacje tutaj :)

Tym czasem przemyślenia trochę inne niż zwykle:
Był jeden dzień, którego wspomnienie wciąż mrozi mi krew w żyłach. Dzień, w którym dostałam mejla.
Brzmi banalnie, prawda? Tak też mogło by się wydawać, ale swoiste pożegnanie i seria plików, które współtworzyłyśmy przez ostatni rok... Nikt tego nie wysyła sam przez się. Tym bardziej, jeśli na co dzień miewa ponure myśli.
Było listopadowe popołudnie. Wyszłam właśnie z kina i coś mnie tknęło by sprawdzić tego mejla.
Jakby mnie piorun poraził.
Tętno mi skoczyło a potem już były nerwowe mejle, esemesy... Próby dodzwonienia przy nieustannie włączającej się poczcie głosowej.
Coś jak zupełne oderwanie się od rzeczywistości.
Myślałam tylko o jednym.
Jak ją uratować?
Dopiero gdy wieczorem w końcu pojawiła się odpowiedź, odetchnęłam z ulgą i zdałam sobie sprawę jak wiele ta zwykła internetowa koleżanka po fachu od pisania opowiadań, dla mnie znaczy.
Ze znajomej z drugiego końca internetu stała się dla mnie przyjaciółką. Taką, jakiej nigdy nie miałam. Osoba, która pierwsza mi zaufała. Chciałam odpowiedzieć na to zaufanie wszystkim co miałam. Chęcią pomocy i ofiarą ze swojego czasu. Żaden czas spędzony z ważną dla nas osobą nie jest przecież stracony.
Tamtego dnia obiecałyśmy sobie wspólne wakacje.
Bywały potem chwile lepsze lub gorsze... Dni ciszy i takie w których gadałyśmy po nocach, jednak z biegiem czasu tych pierwszych było coraz więcej. Coraz bardziej zaczynałam się bać, że znowu coś jest nie tak. Stawałam się zazdrosna, że jak ona może zadawać się z innymi częściej niż ze mną. Jak ona może się z nimi tak spoufalać?
Przyczynę tych dziwnych zachowań miałam poznać dopiero miesiące później, podczas których miałam dużo czasu na stworzenie różnych historyjek, z których każda straszniejsza od poprzedniej.
Nadszedł Pyrkon. Konwent, który miałam spędzić samotnie. A jednak przyjechała na ten jeden jedyny dzień, który wspominam z uśmiechem na twarzy. Łaziłyśmy po konwencie, jako najszczęśliwsze przyjaciółki, znów wracając do tych kolorowych wspomnień. Z głową na ramieniu tej drugiej pożerałyśmy hot - dogi, czy biegałyśmy w koło po handlowym, uradowane jak dzieci z przypinki z misiem i kotkiem (zdjęcie niżej).
Nie zapomnę tamtego dnia, tak samo jak nie zapomnę późniejszych pytań, które wylały się na mnie jak tsunami na przybrzeżne wyspy.
Gdy zmuszona zostałam zastanowić się nad pytaniem czy chcę by jeszcze niedawno nieznajoma dziewczyna z drugiego końca Polski stała się ważnym elementem mojego życia? Czy jestem gotowa poświęcić dziecięce wyobrażenia związków na rzecz rzeczywistości?
Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad swoją seksualnością. Byłam jaka byłam, wiecznie czekając na swoją kolej. Nie zaznawszy nigdy uczuć takich jak zauroczenie, czekałam aż ten cholerny książę w końcu przyjedzie. Na byle jakim koniu, może być koza. Byle by przyjechał i mnie zabrał z tej wieży samotności.
Zamiast księcia dostałam księżniczkę. Coby tu wiele mówić... Skorzystałam z propozycji i tak już półtora roku za nami. Z czego ja się cieszę, bo choć zauroczenia wciąż nie znam, to wiem, czym jest miłość. Może i szczeniacka, ale miłość.
Ten post dedykuję Kage, za słodkie oczka. <3

Komentarze

  1. Wspomnienia bioro... :'> Stare, dobre czasy... Choć te teraz też dobre... Eh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdaaa? Chciałabym tylko móc częściej do Ciebie przyjeżdżać...

      Usuń
  2. Zapomniałam dodać, że blogowi stuknęło już 7000 wyświetleń :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witaj! Zapraszam do komentowania ;)

Zobacz też

Powiew lat dziewięćdziesiątych, czyli rąbanka z morałem ~ Recenzja by Kage - Sama

Dlaczego nie mam autorytetów?

Szacunek - słowo tabu

Top 20 seriali ~ ranking Kage

in memoriam

Ideologia LGBT

Historie z życia wzięte part 2

Alee... Ale wolność słowa!

Jak podawać heroinę - "Xena Wojownicza Księżniczka: Sezon 2"

Córka Czarownic