Grobowiec Świetlików



Jeżeli ktoś mi powie, że "chińskie bajki" są złe bo tak, to nie wiem co zrobię... Jednak na podstawie Grobowca Świetlików można powiedzieć, że anime wcale nie muszą być czymś odrealnionym, czy niefajnym z tyko z powodu gatunku, do którego należą.
Poznajemy historię rodzeństwa, które traci matkę podczas bombardowania wioski i od tego czasu musi radzić sobie same. Seita wraz z dwuletnią siostrą Setsuko pomimo wojny szukają szczęśliwego dzieciństwa. Całą sztuką jest wyobraźnia, a wszystko będzie wyglądało jak dawniej.
Postaci przedstawione są bardzo realistycznie, z lekkim humorem, często z uwzględnieniem głupich dziecięcych pomysłów, jak również i głupiej dumy (patrz: Seita). Pomaga to we wczuciu się w realia, a także w wielką chęć dzieciaków do dążenia ku samodzielności, co czasem nieporadnie pokazują na każdym kroku.
Isao Takahata kreuje przed widzem świat, w którym pomimo trudów wojny można odnaleźć szczęście, ale też widzimy jak ono powoli znika gdy nadchodzi czas głodu. Seita boryka się z ciągle rosnącą liczbą problemów, jak to w życiu, a jednak przed siostrą stara się grać twardego. Tego się w końcu wymaga od starszego brata, prawda?
Możemy zachwycać się nad starą animacją, której teraz jest coraz mniej. Przynajmniej w bajkach, które puszczane są w naszej telewizji/kinach. Nawet stara dobra Pszczółka Maja doczekała się nowej odsłony. Ja jednak preferuję starą.
To chyba byłoby na tyle o Grobowcu Świetlików. Polecam go wszystkim tym, który chcą sobie popłakać nad losem biednych japońskich dzieci podczas II wojny światowej, chociaż ja sama na filmach płakać nie umiem (Dziwna jakaś jestem, no :) ). W każdym razie moja ocena tego filmu jest w stu procentach pozytywna.

Komentarze

  1. No pacz, oglądnęłyśmy film i zaraz recka ;) Zapomniałaś tylko o tym, że Setsuko, o dziwo, czasem zachowywała się jak (uwaga, dziwne sformułowanie) fajne dziecko xd No nic... To może jeszcze o Cezarze z "Genezy" byś napisała, hmm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * Setsuko czasami zachowywała się jak normalne dziecko.
      Co do Cezara, to może jak znajdę czas jutro lub pojutrze... A jak skończymy Dogmę to i to... :D
      I ankieta. Nie pomagacie :(

      Usuń

Prześlij komentarz

Witaj! Zapraszam do komentowania ;)

Zobacz też

Powiew lat dziewięćdziesiątych, czyli rąbanka z morałem ~ Recenzja by Kage - Sama

Dlaczego nie mam autorytetów?

Szacunek - słowo tabu

Top 20 seriali ~ ranking Kage

in memoriam

Ideologia LGBT

Historie z życia wzięte part 2

Alee... Ale wolność słowa!

Jak podawać heroinę - "Xena Wojownicza Księżniczka: Sezon 2"

Córka Czarownic